Pierwszy Ogólnopolski Turniej Prezenterów Dyskotek - Wrocław 1973



  
     literatura mniejsza :-))))))     






... ludzi światłych, inteligentnych czy wykształconych
od ludzi prymitywnych i głupich odróżnia mądrość
czyli wiedza o przeszłości, która przeminęła z wiatrem ...

_______________________________________________________________________________


Pierwszy Ogólnopolski Turniej Prezenterów Dyskotek
studencki klub ‘Pałacyk’ – Wrocław – październik – 1973


Pamiętam jak ogromne wrażenie w 1973 roku wywarło na mnie ogłoszenie w rubryce Sztandaru Młodych prowadzonej przez Romana Waschko „muzyka nie poważna” czyli rockowa, big-beatowa – ogłoszenie o Pierwszym Ogólnopolskim Turnieju Prezenterów Dyskotek. Nie przypuszczałem, że w Polsce, kraju głęboko wówczas zacofanym i zblokowanym przez komuchów można coś takiego zrobić. A jednak …

Mieszkałem wtedy na Górnym Śląsku (po przeprowadzce z położonego u podnóża Sudetów malowniczego Dzierżoniowa) i pracowałem w kopalni, która gwarantowała uniknięcie poboru do wojska. Wszyscy rozumni młodzi Polacy próbowali wówczas unikać pójścia do wojska i robili to na różne mniej lub bardziej skuteczne sposoby.

To na Górnym Śląsku miałem wtedy kolesi od dyskotek i deejaystwa: Andrzej Matuszek i Kazik Jarząbek z Siemianowic Śląskich, Krzysiek/Józek Sochowski z katowickiego Załęża czy Jurek Kindla bogaty dzieciak z katowickiego i bardzo wtedy elitarnego Brynowa.

W moim ukochanym Dzierżoniowie czy Bielawie gdzie zaczynałem swoją deejayską karierę nie było deejayów ani osób które by się tym interesowały. Ale to jednak tam w Dzierżoniowie i Bielawie były moje korzenie, znajomi i znajomości - całe moje dzieciństwo i młodość i dlatego tam wystartowałem do eliminacji Turnieju dla prezenterów. Najpierw mój klub „matka” czyli Dom Kultury zakładów „Bielaw” z Bielawy oraz mój mentor i sponsor Pan Andrzej Janiszewski wystawili mi zaświadczenie stwierdzające, że od kwietnia 1970 roku jestem prezenterem i gram u nich dyskoteki oraz muzyczne prelekcje oparte na prezentacji płyt. Z tym zaświadczeniem popędziłem do mego rodzimego Dzierżoniowa - do Powiatowego Domu Kultury aby to potwierdzić i wysłać do Wojewódzkiego Domu Kultury we Wrocławiu. Ta ostatnia placówka organizowała eliminacje wojewódzkie po których już tylko Turniej Ogólnopolski.

W Dzierżoniowie szefem Powiatowego Domu Kultury był niejaki Czocher – pijaczyna i były SBek oraz zawzięty komucha – kreatura której wszystko i wszyscy przeszkadzali. Nie chciał mi podpisać i wysłać zgłoszenia do województwa. Uważał to wszystko za zdradę komunistycznych ideałów i postanowił zablokować sprawę! Miałem jednak w tymże Powiatowym Domu Kultury fajnego i uczciwego kolesia, który postanowił mi pomóc i podkradł (ryzykując ogromnie, zważywszy kim w mieście był ów Czocher)swemu szefowi pieczęć – podczas gdy ten był (jak zwykle) nawalony. Sfałszował jego podpis i w firmowej kopercie wysłaliśmy zgłoszenie do Wrocławia. Mieliśmy pewność, że tępy komucha Czocher nigdy na to nie wpadnie. Po jakimś czasie przyszło zaproszenie na eliminacje wojewódzkie, województwa wrocławskiego, które miały się odbyć w Miejskim Domu Kultury w Jeleniej Górze.

Włodek Preyss
Zwycięzca Pierwszego Ogólnopolskiego Turnieju Prezenterów Dyskotek – Wrocław - 1973

Był bardzo mroźny marzec roku 1973 kiedy z bijącym sercem jechałem na te eliminacje. Kolesie z Górnego Śląska (Matuszek & Jarząbek) przygotowali mi taśmę z muzyką, którą miałem prezentować / grać w Jeleniej Górze. Pociąg z Rudy Śląskiej gdzie wtedy mieszkałem jechał do Jeleniej Góry 7 godzin. Wsiadłem do tego pociągu na stacji Ruda Śląska - Chebzie o 4.00 rano. W pociągu było zimno, pusto i nieprzyjemnie. Cieszyły mnie jednak widoki za oknem. Południowe pasma gór, małe i malownicze miasteczka oraz ich kolejowe stacyjki. Pomimo, że fascynowały mnie praca i pobyt na Górnym Śląsku to jednak tęskniłem za Dzierżoniowem, w którym spędziłem całe swoje dotychczasowe życie – życie które pomimo wielu złych momentów bardzo mi się podobało.

Wreszcie tuż po południu dojechałem do Jeleniej Góry. Do godziny 17.00 na którą były wyznaczone eliminacje miałem sporo czasu, ale w tamtych latach w miastach takich jak Jelenia Góra nie było nic do roboty. Szwędałem się po ulicach oglądając wystawy sklepowe na których prawie nic nie było. Zajrzałem też do lokalnego baru mlecznego na tani ale obfity posiłek. Wreszcie postanowiłem odnaleźć Miejski Dom Kultury. Okazało się, że jest kilkadziesiąt minut pieszo od rynku, na peryferiach miasta w jakimś fabrykanckim pałacyku odebranym właścicielowi po wojnie. W Domu Kultury czekał już niezły tłumek gości czyli prezenterzy wraz osobami towarzyszącymi, dziennikarze, działacze, szpiedzy z SB. Prezenterzy i tacy którzy dopiero co zapragnęli nimi zostać grali przeróżną muzykę i dokonywali przedziwnych prezentacji. Był koleś który grał arie operowe i gadał o nich (raczej czytał z kartek) po jakieś 15 minut o każdej. Był też koleś który grał radzieckie marsze wojskowe oraz drugi taki co to grał tylko i wyłącznie hity Beatlesów.. Nikt jeszcze wtedy tak do końca nie wiedział co to ma być ta dyskoteka i ten prezenter. Lepiej lub gorzej naśladowaliśmy programy radiowe i radiowych discjockeyów bo to było jedyne co nam się kojarzyło z graniem muzyki z płyt. Po północy skończyły się eliminacje i komisja kwalifikacyjna zabrała się do pracy. 

Około 1.00 w nocy z zadymionego pokoiku wyszedł tłustawy jegomość i jąkając się oraz przejęzyczając(mówił Pawel zamiast Pawul, Bitelasów zamiast Bitlesów, itp.) zaczął ogłaszać wyniki – nazwiska zwycięzców eliminacji. Pośród wyczytywanych nazwisk padło też moje. Komisja zdecydowanie zaznaczyła, że koleś od Beatlesów i ten drugi od arii operowych to bardzo dobrzy i dojrzali prezenterzy, a ja jadę na przylepkę, ponieważ grałem bez idei przewodniej c

 ////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////


KASUJEMY !!

darmowy dostęp do unikalnych informacji z tego bloga,  

pozostawiając jedynie króciutkie fragmenciki


od teraz informacje te będą dostępne
w mojej mega-książce – vide objaśnienia poniżej:

 ----------------------------------------



DISCJOCKEY
... zdeptane marzenia ...

+ pierwsi polscy deejaye disco




Napisałem pierwszą i póki co jedyną w Polsce, niezwykle unikalną oraz bardzo, ALE TO BARDZO OBSZERNĄ (!!) książkę o historii polskich dyskotek i deejayów – opartą na moich przeżyciach oraz doświadczeniach jak również wywiadach z innymi pionierami dyskotek i zawodu deejaya w Polsce + zdobytych przez lata materiałach.

Książka opisuje fakty i zdarzenia w okresie od 1970 roku - czyli roku pojawienia się pierwszych dyskotek i deejayów w formie dość zmasowanej.

Tak wielka objętościowo książka jest dostępna (Z KONIECZNOŚCI) tylko w postaci elektronicznej - do odczytania na ekranie komputera, itp. (treść / text pliki PDF + fotografie pliki jpg.) Treść stanowi ponad kilkaset stron tekstu, a ilustracje to setki fotografii polskich i zagranicznych.

Gdyby taką książkę wydrukować to musiałaby zawierać z 1.500-2.000 lub więcej stron formatu A4 :-)))))))) – a jej cena byłaby absurdalna ...

Książkę można kupić u mnie / moim sklepie e-Bay płacąc 97zł na rzecz autora:

Po otrzymaniu zapłaty przesyłam DVD+R z zawartą na nim książką (ponad 1GB tekst i foto) na wskazany adres.

 Książka zawiera między innymi:

* treść opisującą moje przeżycia jako deejaya - przez ponad 40 lat – począwszy od 1970 roku (178 stron tekstu)

* wywiady z innymi deejayami pionierami zawodu z lat ’70 i ‘80 (ponad 20 wywiadów! - ponad 170 stron tekstu)

* ogromną ilość historycznych fotografii

* skany komunistycznych dokumentów takich jak:

- słynny i ukrywany przez kilkadziesiąt lat „Raport o Stanie dyskotek dla władz PRL” napisany przez  Franciszka Walickiego

- przeróżne dokumenty komunistycznej organizacji o nazwie ‘Krajowa Rada Prezenterów Dyskotek’ – KRPD) narzuconej polskim deejayom przez karierowiczów z naszego, ówczesnego środowiska oraz władze PRL celem nadzoru / kontroli oraz politycznego ukierunkowania = prześladowania nieposłusznych deejayów

 - liczne materiały o słynnych i niespotykanych nigdzie na świecie komunistycznych ‘weryfikacjach’ polskich deejayów

- moje liczne, edukujące artykuły na temat historii dyskotek i deejayów oraz artystach i innych zjawiskach związanych z dyskotekami i przemysłem muzycznym

 - liczne skany przeróżnych artykułów prasowych (polskich i zagranicznych) z lat ’70 i ’80 powiązanych z tematem dyskotek i deejayów

***

Pomimo, że jest to tak obszerny materiał / książka - to i tak w moim archiwum znajduje się ze 100-razy więcej materiałów na temat historii dyskotek i deejayów, głównie tej światowej (po angielsku) bo historia polska to maleńki procencik tego co działo się na świecie :-)))))) - a co pojawi się niebawem w innej mojej książce w języku angielskim ...







more on No 1 disco & deejay history 
website worldwide: www.djsportal.com




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz